Podobnie jak przed rokiem, moje nazwisko trafiło do tygodnika WPROST. A to za sprawą m.in. książki Świadome zakupy. We Wproście znalazł się artykuł na temat przedświątecznych zakupów.
Tym razem w wydaniu nr 51, który znalazł się w kioskach między 13-19 grudnia – możesz przeczytać artykuł „Atak Świętego Mikołaja” (Społeczeństwo przed świętami). Numer można również nabyć w wersji elektronicznej na platformie Nexto.
Poniżej fragment artykułu:
Zachęcam do sięgnięcia po więcej do tygodnika WPROST. Warto pamiętać, że zakupy podczas świąt nie są najważniejsze. Swoją drogą kilka dni temu oglądałem na VOD Onet film zatytułowany – Co kupowałby Jezus… Twórcy ci sami, co popularny „Super Size Me”, czyli eksperyment jak jedzenie w McDonaldzie wpływa na zdrowie. „Co kupowałby Jezus” nie jest filmem górnych lotów, z ledwością wytrzymałem do końca 😉 Może Cię jednak skłonić do zadumy nad tym, co w te święta jest tak naprawdę najważniejsze…
Krótki opis filmu, „Co kupowałby Jezus”:
Komercjalizacja Świąt Bożego Narodzenia w Stanach Zjednoczonych z każdym rokiem przybiera coraz to silniejsze formy. Powszechny zakupocholizm i konsumpcjonizm zmieniają znaczenie świątecznych obrzędów nie pozostając bez wpływu na relacje międzyludzkie.
Grupa „Kościół Przestań Kupować” znanego w USA aktywisty Billy’ego Talena, organizuje głośne kampanie anty-zakupowe w największych domach handlowych Ameryki. Odprawiając egzorcyzmy w sklepach Wal-Martu, okupując centrum Mall of America, prowadząc wiece w Disneylandzie, „wielebny Billy” wraz ze swoim chórem zabiera nas w fascynującą podróż po Stanach Zjednoczonych w czasie „szału zakupów”.
PS. Życzę zdrowych i wesołych Świąt!
witaj,
cieszę się, że ktoś nakreślił w polskich mediach wreszcie ten temat. Przecież my niczym się nie różnimy od Amerykanów i z roku na rok, magia świąt coraz bardziej przeradza się w zakupowy szał. Ja np. już od dawna ” nie czuję ” świąt. Wszystko za sprawą wszechobecnych manii zakupowych, promocji i Bóg wie, co jeszcze. Szkoda, że artykuł krótki, bo się w niego bardzo wkręciłem. W zeszłym roku w Święta próbowałem również coś w tym stylu napisać, niestety zabrakło samozaparcia.
pozdrawiam.
Dzięki za komentarz i cenne uwagi. Nie ma co ukrywać, że święta które pamiętam z dzieciństwa to zupełnie inne czasy niż te obecnie. Człowiek cieszył się z jednego pomarańcza czy samochodu na sznurku… Dzisiaj nie do pomyślenia 😉
Temat jest poruszany co roku przez TV i inne media. Sam co roku jestem zapraszany do TV lub też dzwonią do mnie redaktorzy, żeby się o coś dopytać w sprawie technik manipulacyjnych, stosowanych przez wytrawnych marketerów. Nie ulega jednak wątpliwości że media raczej nas skłaniają poprzez wszechobecne reklamy do zakupów… a nie odwrotnie…
dokładnie tak, jak u mnie 🙂 w dzieciństwie to się żyło świętami, teraz niestety to zamiera, a dużą rolę do tego dorzuca właśnie konsumpcyjny styl życia. Obejrzałem również tel film na VOD i powiem szczerze, że mi się o wiele bardziej spodobał, niż Tobie. Jedynym minusem, jednak było zbytnie skupienie uwagi na wielebnym Billym. Uważam, że gdyby bardziej pokazać problemy z zakupoholizmem, byłby to rewelacyjny dokument.
Ciekawe prawisz? Jesteś copywriterem z zawodu?
pozdrawiam
No to fakt, że Billy był zbyt eksponowany w tym filmie 😉 I powiedziałbym, że była to dla mnie trochę zbyt drażniąca postać… Jeśli interesuje Cię ta tematyka to zachęcam do obejrzenia filmu „Czeski sen”. Nie wiem czy go widziałeś, ale jest to fajny dokument, a przy okazji sporo śmiechu 😉 No i polecam również książkę „Świadome zakupy” mojego autorstwa 😉
http://zakupy.podlaski.net
PS. Nie jestem copywriterem i nigdy nie byłem, choć z pewnością trochę wiem na ten temat 😉 Piszę książki, czasem jakieś oferty sprzedażowe, więc siłą rzeczy nabiera się doświadczenia…