Siła Nawyku – Charles Duhigg [RECENZJA]

Tym razem chciałbym Cię gorąco zachęcić do przeczytania wyjątkowej książki, którą niewątpliwie jest Siła Nawyku. Publikacja ta dotyczy rozwoju osobistego, ale jest coś, co wynosi ją ponad przeciętność. Ostatnio czytałem sporo książek amerykańskich guru, gdzie pojawiał się ciągle ten sam bełkot o pozytywnym myśleniu. Oczywiście nie mam nic przeciwko pozytywnym myśleniu (jest oczywiście niezbędne w drodze do sukcesu), jednak opieranie o to całej książki i podciąganie różnych sytuacji pod pozytywne myślenie jest w niektórych przypadkach sporą przesadą. Trzeba też pracować, działać i robić to bardzo mądrze. Takiej wiedzy może dostarczyć Ci książka, której autorem jest Charles Duhigg. O tym, jak wyrobić w sobie nawyk sukcesu pisałem w artykule: Jak wyrobić w sobie nawyk? Teraz zapraszam Cię do zapoznania się z moją recenzją tej książki.

Siła Nawyku – Charles Duhigg [RECENZJA]

Jak wprowadzić pozytywne nawyki do swojego życia?

Przede wszystkim książka Siła Nawyku dostarcza wielu niesamowitych (popartych badaniami) historii. Jedną z nich jest przypadek Judżina („Eugene” – tłumacząc na polski to chyba Eugeniusz), który nie miał pamięci krótkotrwałej. Nie wiem czy kojarzysz film „50 pierwszych randek”. Tam również główna bohaterka (Lucy Whitmore) budziła się co noc i nie pamiętała wczorajszego dnia. Pamiętała tylko to, co wydarzyło się dużo wcześniej. Myślała, że cały czas jest w tym samym wieku, ponieważ w jej pamięci tak jakby nie nadpisywały się kolejne wydarzenia (pamiętała swoje życie tylko do pewnego momentu).

I tak samo Judżin nie wiedział, że jest w jakiś sposób chory. Codziennie budził się i pamiętał tylko fragment swojego życia, nie wiedząc co w zasadzie się stało (był tego zupełnie nieświadomy). Spotykał się z lekarzami i potrafił się w przeciągu kilku minut, kilka razy przedstawiać. Okazało się jednak, że w jakiś nieprzewidziany sposób, Judżin budował w sobie pewne nawyki, mimo iż nie miało to logicznego uzasadnienia.

Siła Nawyku (recenzja) – wstęp do książki

Przegrywanie meczów przez naszych piłkarzy, mierne wskaźniki ekonomiczne naszych przedsiębiorstw, niski poziom świadczeń naszej służby zdrowia, marne szkolnictwo, niedobra organizacja życia społecznego i ogólne niezadowolenie obywateli ze swego państwa – to też nawyki. Z jednej strony, bo nawykowo źle działają poszczególne struktury, resorty i sektory, a z drugiej strony, bo ludzie nawykowo źle odnoszą się do tych struktur, resortów i sektorów. Zamknięte koło, a raczej – jak podpowiada Charles Duhigg – zamknięta „pętla nawyku”. W myśl wywodów Duhigga sprawa nie jest jednak beznadziejna.

Pisze on: „Nawyki – nawet jeżeli już zakorzenią się w naszych umysłach – nie są przeznaczeniem. Możemy wybierać nawyki, jeżeli wiemy, jak to robić.” Czytając tę książkę, zaczyna się podświadomie marzyć. Że tak, jak legendarny Tony Dungy doprowadził bejsbolową drużynę Colts do zwycięstwa w Super Bowl, jakiemuś kreatywnemu trenerowi uda się polską narodową jedenastkę przerobić z nawykowych nieudaczników w nawykowych chempionów. Że zaczniemy uczyć się wyzwalania z pętli naszych niedobrych nawyków na opisanych w książce wzorach: sieci kawiarń Starbucks, aluminiowego potentata Alcoa, czy szpitala w Rhode Island.
(Fragment wstępu dr Ewy Woydyłło)

Siła Nawyku (recenzja) – podsumowanie

Serdecznie polecam Ci książkę „Siła Nawyku”. Ja akurat słuchałem audiobooka i muszę przyznać, że przesłuchałem go kilka razy, aby wszystko w pełni zrozumieć oraz wykorzystać konkretne porady w swoim życiu. To jest pozycja obowiązkowa dla osób, które chcą popracować nad swoimi nawykami. Jeśli chcesz pozbyć się uzależnień bądź innych destrukcyjnych nawyków, z pewnością ta książka Ci w tym pomoże.