Obawy przed brakiem odpowiedniego wykształcenia czy znajomości zasad, rządzących się językiem polskim to kolejna zmora potencjalnych autorów. Zanim przejdę do omówienia szczegółów przeczytaj poniższą, interesującą historię.
Student jednego z wydziałów uniwersytetu napisał książkę. Poprosił swojego profesora, aby ten dokonał jej wstępnej korekty.
– Oczywiście – odpowiedział profesor – ale widzi pan, jestem już stary, oczy nie te co kiedyś i okulary gdzieś posiałem. Ja sobie usiądę, a pan niech mi przeczyta to, co napisał.
Zadowolony student zasiadł w fotelu i zaczął:
– Z wysokiego , powleczonego ciemnymi, skłębionymi chmurami nieba sypały się powoli, majestatycznie drobne płatki białego, drobniutkiego puchu o kształcie gwiazd, w tej chwili niewidocznych na nieboskłonie.
– Przepraszam pana bardzo – przerwał profesor – ale starość nie radość, słuch też już nie ten. Czy mógłby pan czytać nieco głośniej?
Student zaczął ponownie:
– Z wysokiego nieba, powleczonego ciemnymi…
– Przepraszam bardzo, ale wciąż nie słyszę. Czy można nieco głośniej?
Student zaczął jeszcze raz:
– Z wysokiego nieba…
– Przepraszam bardzo, ale naprawdę nie słyszę.
– PADAŁ ŚNIEG!!! – wrzasnął student.
– A, teraz usłyszałem – ucieszył się profesor.
Czytanie pierwszej książki studenta ciągnęło się naprawdę długo. W efekcie z dzieła liczącego ponad 2000 stron pozostało (po owej swoistej korekcie) niecałe 500. Książka dostała nagrodę prestiżowego wydawnictwa za najlepszą powieść roku.Źródło: Forum Książki – jak napisać ciekawą książkę?, http://www.forumksiazki.pl/topics36/jak-napisac-ciekawa-ksiazke-vt5185.htm
Widzisz zatem, że nie trzeba znać wybujałego języka, aby odnieść sukces. Bez względu na to, czy ta historia jest prawdziwa czy nie, warto wziąć sobie ją do serca. Ludzie uwielbiają prostotę. Im bardziej będziemy komplikowali swój tekst tym bardziej stanie się niezrozumiały. Ludzie nie chcą główkować czytając Twój poradnik, tylko znaleźć proste rozwiązanie swoich problemów. Dlatego używaj prostego, wręcz banalnego języka.
Nawet jeśli nie umiesz pisać, to jest naprawdę wiele sposobów i prostych technik. Sam nauczę Cię kilku z nich na łamach tej książki. Dodatkowo jest dziedzina, która zajmuje się pisaniem skutecznych tekstów i nazywa się „copywriting”. Zrób sobie – jeśli chcesz – dobry kurs copywritingu i będziesz pisać teksty w mgnieniu oka. Uwierz, że to naprawdę tak proste.
Poza tym jeśli potrafisz mówić, to potrafisz też pisać. Jeśli mówisz, to możesz nagrać to co mówisz, a potem to przepisać. Możesz spotkać się ze znajomym i przeprowadzić z nim dialog lub po prostu wywiad. Przyjaciel może Cię wypytać o różne rzeczy i Cię po prostu nagrać. Jak to odsłuchasz to się zdziwisz, że masz tak szeroką wiedzę.
Z doświadczenia wiem również, że wydawnictwa często piszą książkę wręcz „od nowa”. Tekst jest na tyle zły, że nie da się go czytać. Wydawnictwo wie jednak, że pomimo złej formy, zawarta jest w książce cenna wiedza. Dlatego robią profesjonalne korekty, aby doprowadzić książkę do bardziej przyjaznej postaci.
Witam Arku,
Nie do końca mogę zgodzić się z Twoimi tezami. Zgodzę się oczywiście, że w pewnym zakresie pisania można się nauczyć. Tak jak wszystkiego innego (np. biznesu). Ale podobnie jak nie każdy ma predyspozycje, by zostać świetnym biznesmenem, tak nie każdy może być pisarzem.
Niektórzy ludzie piszą tak tragicznie, że niewiele można z tym zrobić. Korekta korektą, ale większość z nas nie ma wielkich argumentów dla wydawnictwa, że tekst jest genialny i niech się męczą z korektą; czy przepisywaniem książki od nowa, jak to nazwałeś.
Poza tym, potrzebne jest najzwyczajniej w świecie oczytanie. Po prostu trzeba przeczytać masę książek, żeby samemu fajnie pisać. A jeśli ktoś przeczytał tylko „Janko muzykanta” (i to streszczenie, hehe), to ciężko oczekiwać, że napisze coś, co byśmy z chęcią czytali.
Podsumowując: w pewnym zakresie każdego można zrobić autorem, ale po pierwsze nie każdy będzie świetnym autorem, a po drugie nie da się tego zrobić szybko. Potrzeba czasu.
Pozdrawiam z uśmiechem 😉
Paweł 'Krzywy’ Krzyworączka